Krutynia

jestem z Łomży i szukam wolnego miejsca w samochodzie

Dziękuję

Hm nie zauważyłem tego postu jak odpowiedziałem na inny post.

Zatem jeżeli jedziecie z Wawki i macie dwa miejsca wolne i później wracacie do Warszawy po spływie (ja nie). Zatem proponuje abyście Wy wzięli Huberta tam i z powrotem, a także Marcin M.  z Warszawy. W takim zestawieniu w czwórkę byście jechali przez większa cześć drogi, a w piątkę ostatnie 90km w piątkę.

Właśnie sprawdziłem, że przez Łomżę z Warszawy do Sorkwit, myślę, że tam zrobimy spotkanie organizacyjne, nakłada się 60km. Zatem decyzja należy do Was. Jeżeli zgodzicie się pojechać przez Łomżę i zabrać Huberta, to ja w piątek pojadę do Białego i stamtąd wezmę resztę towarzystwa, bo później z nimi wracam do Białego. W ten sposób ograniczy się liczbę samochodów a także każdy będzie zadowolony.

Drogę powrotną do Białego jeszcze się ustali na spływie. Ale w tej chwili po spływie będę mógł zabrać Huberta po drodze do Białego, bo będę miał miejsce (Dorka i Emilia wracają wcześniej).

Szkoda, że nie wiedziałem wcześniej o Twoich planach podróży Piotrze, gdyż zostawiłbym samochód Kasi w Białymstoku i z wami bym się zabrał, a Kasia przyjechałaby z ludźmi z Białego plus Hubert.


PS. Marcinie będziesz jechał swoim samochodem, czy dołączysz się do wesołej brygadki mknącej na spływ octawią z wawki ?

Tak jak rozmawialiśmy Marcina M i Huberta zabieram ja.

Hubercie, jakbyś mógł dać kontakt na towarzyskich (niewidocznych dla gości).